Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 … 6 7 8
- Mam dom. Tylko codziennie gdzie indziej. Czasami w piwnicy, a czasami chowam się w starym budynku... Ale najbardziej lubię te stare tunele pod miastem. - uśmiecham się szeroko
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
Kręcę głową.
- To nie jest dom - zauważam, patrząc na horyzont.
You take me to the edge, push me too far, watch me slip away holding on too hard.
Tell me why does everything that I love get taken away from me?
Offline
- Nie? - spoglądam na niego zaciekawiony - To co to dom?
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
Wzruszam lekko ramionami.
- Miejsce, w którym czujesz, że jesteś u siebie. Gdzie czujesz się bezpiecznie. - Chowam ręce do kieszeni. - A przede wszystkim ludzie, którym na tobie zależy.
You take me to the edge, push me too far, watch me slip away holding on too hard.
Tell me why does everything that I love get taken away from me?
Offline
- O... - znów zmarszczyłem brwi - A ty? Masz dom?
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
- Miałem. Mam. Sam nie wiem. - Po raz kolejny wzruszam ramionami. - Teraz ja muszę być dla kogoś domem. Dla mnie już chyba raczej nigdzie nie ma miejsca, do którego bym mógł przynależeć.
You take me to the edge, push me too far, watch me slip away holding on too hard.
Tell me why does everything that I love get taken away from me?
Offline
- No ej, na pewno jest! - uśmiecham się - Ktoś mi kiedyś powiedział, że nawet źli ludzie zasługują na dom. A ty przecież nie jesteś zły!
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
Uśmiecham się krzywo pod nosem.
- Myślisz?
Bo ja już sam nie jestem pewien.
You take me to the edge, push me too far, watch me slip away holding on too hard.
Tell me why does everything that I love get taken away from me?
Offline
- Mhm! - pokiwałem pewnie głową, po czym spojrzałem na wodę.
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
Śmieję się krótko.
Dzieci są takie... naiwne? Nie wiem, czy to odpowiednie słowo.
Myślę przez chwilę nad Joelem. Kiedyś był taki sam, jak Bram. Żałuję, że nie było mnie przy tym, gdy to się zmieniło.
- Młody, a ty chciałbyś mieć dom taki... na dłużej? - Pytam bez większego zastanowienia nad tym, co robię.
You take me to the edge, push me too far, watch me slip away holding on too hard.
Tell me why does everything that I love get taken away from me?
Offline
- Pewnie bym chciał. Ale aktualnie nie narzekam. A co...? - spoglądam na niego zaciekawiony
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
Wzruszam ramionami.
- Nie wiem. Mam duży dom. I brata, któremu przydałoby się trochę twojego optymizmu.
You take me to the edge, push me too far, watch me slip away holding on too hard.
Tell me why does everything that I love get taken away from me?
Offline
Przekrzywiam głowę i marszczę brwi - Nie rozumiem...
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
Przewracam oczami. Zapomniałem, że dzieciakom trzeba wszystko mówić wprost.
- Może chciałbyś zamieszkać u mnie w domu? Mam wolny pokój.
Zawsze lepsze to, niż jakby miał się włóczyć sam po Centrum i Przedmieściach.
You take me to the edge, push me too far, watch me slip away holding on too hard.
Tell me why does everything that I love get taken away from me?
Offline
- Naprawdę?! - otwieram usta zaskoczony
/patrz gif/
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
Nie. Ja tylko jestem okrutnym dupkiem i robię ci złudną nadzieję.
Kiwam głową.
- No tak... - Drapię się po głowie. - Nie będziesz musiał się bez celu szwendać w poszukiwaniu jedzenia i miejsca do spania.
You take me to the edge, push me too far, watch me slip away holding on too hard.
Tell me why does everything that I love get taken away from me?
Offline
- Ojej, dziękuję! - bez namysłu mocno go przytulam
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
Mrugam kilka razy zaskoczony. W pierwszej chwili nic nie robię, nie bardzo wiedząc, co mam robić. W końcu niepewnie go obejmuję.
- Taa... Hmm... Może chcesz zobaczyć dom, czy coś? - Mówię nadal zbity z tropu.
Jakoś dawno nikt mnie nie przytulał.
You take me to the edge, push me too far, watch me slip away holding on too hard.
Tell me why does everything that I love get taken away from me?
Offline
Kiwam głową i się odsuwam. - Tylko będę musiał zabrać swoje rzeczy
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
- A gdzie masz swoje rzeczy?
W jakiejś piwnicy? W tych tunelach pod miastem? Wolę chyba nie wiedzieć.
You take me to the edge, push me too far, watch me slip away holding on too hard.
Tell me why does everything that I love get taken away from me?
Offline
- Umm... Zaraz sobie przypomnę - drapię się po głowie
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
To będzie długi dzień.
Macham ręką.
- Spoko. Mamy czas.
You take me to the edge, push me too far, watch me slip away holding on too hard.
Tell me why does everything that I love get taken away from me?
Offline
- Już wiem! - wstaję z piachu i otrzepuję się - Są pod miastem
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
- Hmm... Okay? - Wstaję.
Zastanawiam się, czy dobrze robię.
Nie, bez sensu się nad tym zastanawiać. Przecież dzieciak latałby dalej sam po mieście.
Idę za dzieciakiem.
You take me to the edge, push me too far, watch me slip away holding on too hard.
Tell me why does everything that I love get taken away from me?
Offline
Strony: Poprzednia 1 … 6 7 8