Nie jesteś zalogowany na forum.
Obudziło mnie światło wpadające przez lekko przykurzone okno. Ręka mi trochę ścierpła, jednak poczułem czyjś miarowy oddech. Chwilę zajęło mi nim rozpoznałem kogo trzymam w ramionach i tym razem znałem imię tej śliczności. Pocałowałem delikatnie Margo w ramię, starając się nie poruszyć za bardzo i jej nie zbudzić.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Nie miałam pojęcia kiedy zasnęłam. Otworzyłam niepewnie oczy spodziewając się tego co zwykle. Zimnej, drugiej połowy łóżka i zwyczajnego dnia. Odwróciłam głowę w drugą stronę i nagle... wszystkie wspomnienia z poprzedniego dnia wróciły. Uśmiechnęłam się.
- Dzień dobry... - powiedziałam cicho, przecierając ręką powieki.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
- Dzień dobry Królowo - odparłem z uśmiechem. - Pamiętasz jak nocowaliśmy czasem u siebie? - pytam zamyślmy. - Chyba inaczej to wtedy wyglądało... - stwierdzam śmiejąc się cicho.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
- Inaczej. - Powtórzyłam z rozbawieniem i spojrzałam na niego. - Czekaliśmy kto dłużej nie zaśnie... Opowiadaliśmy przerażające historie... Chyba staliśmy się naprawdę dorośli. - Stwierdziłam przyglądając się mu i poprawiając ramiączko koszulki, które zsunęło się na łokieć.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Uniosłem brwi.
- Jeśli to jest dorosłość, to zabawmy się jak duzi państwo - zaśmiałem się jeszcze lekko nieprzytomny muskając jej wargi swoimi.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
- Mhm... - Wymruczałam, próbując powstrzymać śmiech i jednocześnie starając się pogłębić pocałunek. - Zdaję się na ciebie, Azzie.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Przyciągam ją do swojego nagiego torsu.
- Tak...? Aż tak mi ufasz? - zaśmiałem się cicho w jej szyję, całując ją delikatnie.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
- Na to wygląda... - Odparłam z lekkim uśmieszkiem, kładąc dłonie na jego plecach. - Zresztą... Pacjenci muszą ufać lekarzom. - Dodałam z rozbawieniem.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Uniosłem brwi.
- Gdybym był twoim lekarzem, nie mógłbym zrobić tak - pocałowałem ją przeciągle. - Ani tak... - zniżyłem usta na jej obojczyk i dekolt.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Wtopiłam palce w jego włosy, nie mogąc się nasycić. Wreszcie chciałam... Więcej. Zamilkłam na chwilę, rozkoszując się tą chwilą.
- A potem... Czego byś jeszcze nie mógł? - zapytałam, lekko przegryzając wargę, dalej rozbawiona tym faktem.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Uśmiechnąłem się leciutko z błyskiem w oku.
- Maaaasy fajnych rzeczy. Bycie lekarzem jest przekichaną sprawą jeśli za pacjętkę ma się taką piękność... - zauważyłem całując ją po ramieniu i obsuwając ramiączko.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
- Ale... Niektóre zasady są po to, żeby je łamać... - Stwierdziłam z małą satysfakcją i zniżyłam rękę na jego barki, kreśląc małe kółka.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
- Mhmm... - zgodziłem się prawie zdejmując bluzkę... cofam ręce. - Ale nie. Nie nie nie... - Kręcę głową i opadam na plecy na łóżko. - Nie mogę.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Spoglądam na niego z nagłą... niepewnością, odsuwając na chwilę palce.
- Azzie... - marszczę brwi, z zapytaniem. - Ja.. wiem co mówiłam. I wiem co ty mówiłeś. To o to chodzi? - zawahałam się.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
- Za szybko. Nie jesteś taka jak tamte, tylko kimś więcej. Więc Cię tak będę traktować. Jak mój zakazany owoc. Nie muszę Cię kochać, by Cię popieprzyć, kocham Cię, bo zawsze przy mnie byłaś i nadal jesteś... - mówię trochę się wahając.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Kiwam głową, z cieniem uśmiechu na twarzy.
- I będę. - Dopowiadam. - Bez względu na wszystko. O tym też nie zapominaj... - podnoszę się do pozycji siedzącej.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
- Po prostu nie chce Cię wykorzystać... jak to robiłem z tamtymi... nie umiem być porządnym partnerem...
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Spojrzałam na niego z czułością.
- Spróbujemy. Znamy się naprawdę długo, a ja... Ufam ci. Ostatnio się naprawdę dużo zmieniło i oboje o tym wiemy. - Zauważam, znów poprawiając to spadające ramiączko. - Ale... Możemy poczekać. I to też będzie rozsądna opcja.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Podniosłem się z łóżka i delikatnie pogłaskałem ją po policzku.
- Jakim cudem żaden facet jeszcze się za kogoś tak wspaniałego jak Ty nie zabrał...?
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
- Brak pozwolenia. Nie dorównywali tobie. - Stwierdziłam z rozbawieniem, spoglądając na niego z małym, niepewnym uśmiechem.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Kręcę głową ze śmiechem.
- Co niby mam takiego w sobie, że tyle na mnie czekałaś kochana...? - patrząc jej w oczy. Są śliczne jak zawsze, ale teraz mam szczególną ochotę ją wielbić.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
- No więc, zacznijmy od twojego niezwykłego uśmiechu. - Mówię, podpierając się ramieniem o poduszkę. - Potem... dużą rolę odgrywają hipnotyzujące oczy, wiecznie rozwiane włosy i... charakter. Chociaż bywasz porywczy i nie waż się temu zaprzeczyć. - Śmieję się cicho. - Kocham cię za wszystko. I cieszę się, że uświadomiłam to sobie te kilka lat temu.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
- Ja się cieszę każdego dnia kiedy budzę się i wiem, że ktoś mnie kocha... - szepcze patrząc na nią zauroczony. Dłuższą chwilę milczę, zastanawiając się długo.
- Czy jeśli kiedyś... może za rok, może za dwa... oświadczyłbym ci się... zgodziłabyś się?
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Marszczę brwi, z jednej strony dalej nie spuszczając z niego wzroku, a z drugiej... powstrzymając się od dużego zaskoczenia tym pytaniem.
- Ja... - kiedyś sobie to wyobrażałaś. Nawet gdy byłaś jeszcze... z Tonym. - Chyba... możliwe. - Uśmiecham się lekko z rozmarzeniem. Nie zastanawiałam się nad tym dokładnie, Azzie. - Odpowiadam kłamiesz, kładąc mu głowę na ramieniu.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Westchnąłem.
- Okej... chciałem tak tylko zapytać... - wyjaśniłem przyciągając ją do siebie i przytulając. Po prostu.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline