Nie jesteś zalogowany na forum.
Przygryzłem wargę, przyglądając się dziewczynie
There's no word as "normal". Nothing is normal in this world. It can be at least "gently abnormal".
Offline
Zmiotłam kolejne płaszczyzny kurzu.
- Kwestia przyzwyczajenia. Dlatego czasem chodzę do parku, tam przynajmniej zawsze siedzi pan Abel - wyjaśniłam.
Boimy się nie Śmierci, ale wyobrażenia, jakie o niej mamy.
Offline
- Lubisz go? - przekrzywiłem głowę
There's no word as "normal". Nothing is normal in this world. It can be at least "gently abnormal".
Offline
Potakuję głową.
- Jest raczej... milczkiem. Choć nie dziwię się, powiedział, że pracuje jako grabarz - stwierdziłam. - Ale jest miły. Kiedyś powiedział, że lubi mnie słuchać - dodałam lekko rozbawiona.
Boimy się nie Śmierci, ale wyobrażenia, jakie o niej mamy.
Offline
Uniosłem brwi - W sumie ciekawe
There's no word as "normal". Nothing is normal in this world. It can be at least "gently abnormal".
Offline
Kiwam głową.
- Bo to niezwykle ciekawy człowiek, mimo groźnego wyglądu. Choć niewiele o sobie mówi - westchnęłam. - Większość moich pytań o rodzinę zbywa... To musi być jakiś drażliwy temat.
Boimy się nie Śmierci, ale wyobrażenia, jakie o niej mamy.
Offline
- Możliwe - przytaknąłem
There's no word as "normal". Nothing is normal in this world. It can be at least "gently abnormal".
Offline
Wzruszam ramionami.
- Mniejsza... Właściwie, w końcu nie powiedziałeś, co porabiasz w mieście...
Boimy się nie Śmierci, ale wyobrażenia, jakie o niej mamy.
Offline
- No tak... - przetarłem kark - Musiałem kogoś znaleźć...
There's no word as "normal". Nothing is normal in this world. It can be at least "gently abnormal".
Offline
- Em... Mam nie pytać? - domyślam się marszcząc brwi i zerkając na Liema.
Boimy się nie Śmierci, ale wyobrażenia, jakie o niej mamy.
Offline
Uśmiechnąłem się lekko - Nie no, jeśli chcesz, to możesz
There's no word as "normal". Nothing is normal in this world. It can be at least "gently abnormal".
Offline
Teraz spojrzałam na chłopaka.
- Więc... Kogo musiałeś znaleźć? - dopytałam.
Boimy się nie Śmierci, ale wyobrażenia, jakie o niej mamy.
Offline
- Ojca - odparłem, przestawiając stołek - Ale teraz zastanawiam się, czy to nie był błąd
There's no word as "normal". Nothing is normal in this world. It can be at least "gently abnormal".
Offline
Zmarszczyłam brwi.
- O... Ale czemu? To w końcu, chyba twój ojciec... - zauważyłam.
Boimy się nie Śmierci, ale wyobrażenia, jakie o niej mamy.
Offline
- No niby tak, ale... Echhh - pokręciłem głową - Z tego co się zorientowałem, jako człowiek pozostawia wiele do życzenia... No i wyraźnie nie chciał mnie poznawać
There's no word as "normal". Nothing is normal in this world. It can be at least "gently abnormal".
Offline
Oparłam się o półkę przyglądając chłopakowi.
- Wiesz, może się na tym nie znam... Ale skoro to twój tata... Może powinieneś mu dać trochę czasu... No i szansę - uśmiechnęłam się lekko.
Boimy się nie Śmierci, ale wyobrażenia, jakie o niej mamy.
Offline
Spojrzałem na Nev - Chyba... powinienem...
There's no word as "normal". Nothing is normal in this world. It can be at least "gently abnormal".
Offline
- To tylko sugestia... zrobisz co będziesz uważał... - wzruszam niepewnie ramionami. - To raczej poważna sprawa więc nie powinnam się wtrącać...
Boimy się nie Śmierci, ale wyobrażenia, jakie o niej mamy.
Offline
Pokręciłem głową z uśmiechem - W porządku, przyda mi się jakaś rada
There's no word as "normal". Nothing is normal in this world. It can be at least "gently abnormal".
Offline
Skinęłam głową z lekkim uśmiechem.
- Mam nadzieję, że to się... rozwiąże.
Boimy się nie Śmierci, ale wyobrażenia, jakie o niej mamy.
Offline
- Taaak... Ja też - przytaknąłem i zeskoczyłem ze stołka - No, zrobione
There's no word as "normal". Nothing is normal in this world. It can be at least "gently abnormal".
Offline
Uśmiechnęłam sie już szerzej.
- Strasznie Ci dziękuję. - ucieszyłam się. - Resztę już sama wysprzątam - zapewniłam.
Boimy się nie Śmierci, ale wyobrażenia, jakie o niej mamy.
Offline
Skinąłem głową - Okej
There's no word as "normal". Nothing is normal in this world. It can be at least "gently abnormal".
Offline
Odwróciłam się pośpiesznie znów strącając kurz z półek i grzbietów książek, byle uniknąć gapienia się na Liama. Jeszcze by sobie coś o mnie pomyślał.
Boimy się nie Śmierci, ale wyobrażenia, jakie o niej mamy.
Offline
Rozejrzałem się po półkach, po czym sięgnąłem po pierwszą lepszą książkę z zamiarem przeczytania jej, co by to nie było. O ironio, trafiłem na baśń. "Piękna i Bestia". Westchnąłem i usiadłem przy stole, zabierając się do lektury.
There's no word as "normal". Nothing is normal in this world. It can be at least "gently abnormal".
Offline