Nie jesteś zalogowany na forum.
Wiadomość dodana po 05 min 58 s:
Mniej więcej tuż przed zachodem słońca usiadłem na cmentarnej ławie. To było chyba spaczenie zawodowe, ale wśród martwych czułem się wyjątkowo spokojnie i swobodnie.
Jestem synem pierwszych ludzi, myślisz, że od tamtego czasu mam jeszcze jakieś uczucia...?
Offline
Usiadłem na ławce obok Abla - Jak leci?
Miss me?
Offline
- Idiotyczne pytanie - skwitowałem. - Jak wczoraj. I przed wczoraj. I tydzień temu. - No, może oprócz tego, że zirytował mnie tamten chłopaczek, ale to już przemilczałem.
Jestem synem pierwszych ludzi, myślisz, że od tamtego czasu mam jeszcze jakieś uczucia...?
Offline
- Dlaczego nie korzystasz z ziemskiego życia? I tak niewiele ci go zostało - przypomniałem, opierając kosę o bark. Śmieszna rzecz. I dużo wygodniejsza jako laska, ale jeszcze tak stary nie jestem.
Miss me?
Offline
- Nie potrzebnie mi o tym przypominasz James - zauważyłem zamyślony, pocierając kciukiem główkę laski.
Ostatnio edytowany przez Abel (2017-04-10 21:46:07)
Jestem synem pierwszych ludzi, myślisz, że od tamtego czasu mam jeszcze jakieś uczucia...?
Offline
Kosa zaczęła mi ciążyć, więc jednak postanowiłem zmienić ją w prostą, czarną laskę z rzeźbionym w czaszkę uchwytem. - Chyba muszę ci przypominać, bo zmarnujesz te kilka miesięcy
Miss me?
Offline
- Nie marnuje. Pożytkuje je na swój sposób - uciąłem. - Nie należę do istot gwałtownych, w przeciwieństwie do ciebie.
Jestem synem pierwszych ludzi, myślisz, że od tamtego czasu mam jeszcze jakieś uczucia...?
Offline
Wywróciłem oczami - I masz zamiar tak ukrywać, kim jesteś?
Miss me?
Offline
Skrzywiłem się.
- Nie wiem. Lepiej jej bez tej wiedzy - stwierdziłem sucho.
Jestem synem pierwszych ludzi, myślisz, że od tamtego czasu mam jeszcze jakieś uczucia...?
Offline
- To twoja córka. Nie uważasz, że powinna się o tym dowiedzieć? - uniosłem brwi
Miss me?
Offline
- Nie wiem - warknąłem. - Wychowała się bez ojca. Stałem obok. Tak jej dobrze. Jeśli się dowie, że jej ojcem jest Śmierć, może różnie zareagować - zauważyłem, ściskając laskę w dłoniach.
Jestem synem pierwszych ludzi, myślisz, że od tamtego czasu mam jeszcze jakieś uczucia...?
Offline
- Oficjalnie już nie jesteś Śmiercią - zauważyłem, spoglądając na starą wierzbę
Miss me?
Offline
- Jestem Jeźdźcem, ale nadal jestem uosobieniem Śmierci, tak jak mój brat jest uosobieniem Morderstwa - Poprawiłem go. - Jeszcze wielu rzeczy nie rozumiesz... Trochę za szybko zostałeś Pierwszym.
Jestem synem pierwszych ludzi, myślisz, że od tamtego czasu mam jeszcze jakieś uczucia...?
Offline
Westchnąłem - Nie pierwszy raz mi to mówisz. Mniejsza... Chip, ona naprawdę powinna wiedzieć, że została jej jeszcze jakaś rodzina
Miss me?
Offline
- Abel z łaski swojej - znów go poprawiłem. - Jest szczęśliwa. Nie mogę jej teraz wszystkiego zburzyć. Po za tym, jeśli się dowie, zacznie eksperymentować, a Ojciec jeden wie, co po mnie mogła odziedziczyć.
Jestem synem pierwszych ludzi, myślisz, że od tamtego czasu mam jeszcze jakieś uczucia...?
Offline
Wzruszyłem ramionami - Oby to, co najlepsze... - westchnąłem - I naprawdę wolisz stać z boku i patrzeć, jak staje się z dnia na dzień coraz piękniejsza, bez ciebie?
Miss me?
Offline
- Jestem obok niej... Tak jakby - zmarszczyłem brwi. Jako "Pan Abel".
Jestem synem pierwszych ludzi, myślisz, że od tamtego czasu mam jeszcze jakieś uczucia...?
Offline
- Nie zastanawiałeś się kiedykolwiek, nawet przez ułamek sekundy, jakby to było bawić się ze swoimi wnukami? - znów wróciłem wzrokiem do mężczyzny
Miss me?
Offline
- Nigdy nie sądziłem, że będę mieć jakiekolwiek dziecko, a co dopiero wnuki - zwróciłem uwagę, zgodnie z prawdą. - Z natury jestem bardzo zasadniczy.
/Skryba: A Mia była fenoloftaleiną/
Jestem synem pierwszych ludzi, myślisz, że od tamtego czasu mam jeszcze jakieś uczucia...?
Offline
- Ale masz - zauważyłem - I nic z tym nie robisz
/fenoLOVEtaleina/
Miss me?
Offline
Westchnąłem.
- Najwyraźniej nic...
Jestem synem pierwszych ludzi, myślisz, że od tamtego czasu mam jeszcze jakieś uczucia...?
Offline
- Dlaczego? - przekrzywiłem głowę
Miss me?
Offline
Wywróciłem oczami.
- Ty może jesteś idealnym ojcem. Ja nie. Nigdy nie byłem. Nie chcę by jej się coś stało - zauważam wyjątkowo oschle.
Jestem synem pierwszych ludzi, myślisz, że od tamtego czasu mam jeszcze jakieś uczucia...?
Offline
- Nie wyjdzie ci ochrona jej, jeśli będziesz tylko panem z parkowej ławeczki - stwierdziłem sceptycznie
Miss me?
Offline
- Od dwudziestu lat nie chronię jej inaczej - zauważyłem. - Nie wychodzi na tym źle... A ja mogę obserwować jak dorasta...
Jestem synem pierwszych ludzi, myślisz, że od tamtego czasu mam jeszcze jakieś uczucia...?
Offline