Nie jesteś zalogowany na forum.
Westchnąłem ale nawet nie miałem siły jakkolwiek reagować. Dzieci Centrum... Kręcę głową.
- Nie mam żadnego plany przejęcia władzy nad światem. Muszę zmusić pewną osobę do współpracy.
O wartości człowieka świadczy lista jego przyjaciół, o popularności – lista jego wrogów./
Offline
- I chyba za bardzo ci nie idzie, patrząc na to, że ciągle chodzisz wkurwiony. - Unoszę brwi rozbawiona.
Brawura i śmieszkowanie cię nie opuszczają, Rey.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
Patrzę na nią zimno
- Gdybym był wkurwiony, dawno byłabyś martwa moja droga - zauważyłem zgodnie z prawdą.
O wartości człowieka świadczy lista jego przyjaciół, o popularności – lista jego wrogów./
Offline
Uśmiecham się głupio.
- Prawdopodobnie jesteś po prostu mniej wkurwiony niż zazwyczaj.
Wkładam jedną słuchawkę do ucha po przeciwnej stronie do Moreau.
- W sumie nawet ci trochę współczuję.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
- Współczujesz? - prychnąłem. - Mi? Tytanowi, mordercy, jedynemu posiadaczowi serum długowieczności...?
O wartości człowieka świadczy lista jego przyjaciół, o popularności – lista jego wrogów./
Offline
Przechylam lekko głowę i zastanawiam się nad tym.
- Yup. - Wzruszam ramionami, powstrzymując uśmiech. - Jakbym miała być taka samotna i wkurwiona jak ty, wolałabym się rzucić z tego klifu.
Po prawdzie kiedyś to zrobiłam dla zakładu, ale to pomińmy.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
- Samotność, ani złość to nie jest coś złego. One czynią Cię silniejszym. Dlatego nie każdy może być politykiem - odparłem. - Nie potrzebuje współczucia.
O wartości człowieka świadczy lista jego przyjaciół, o popularności – lista jego wrogów./
Offline
- A ja nie współczuję ci, bo tego potrzebujesz, tylko mi ciebie żal. - Odpycham się od barierki i zaczynam krążyć, sprawdzając wiadomości w telefonie. - "Strach to ciemna strona Mocy. Strach wiedzie do gniewu, gniew do nienawiści, nienawiść prowadzi do cierpienia. Czuję w tobie wielki strach" - mówię sztucznie obniżonym, zmienionym głosem i wybucham śmiechem.
Uwielbiam cytować stare filmy.
Robie jeszcze parę kroków w kółko i chowam telefon, zatrzymując się.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
- Star Wars - mówię lekko. - Nie jesteś za młoda na takie stare filmy? I narażenie się na mój gniew...?
O wartości człowieka świadczy lista jego przyjaciół, o popularności – lista jego wrogów./
Offline
Przełączam piosenkę na kolejną.
- Powiedzmy, że ryzykowanie jest u nas rodzinne. I lubię to. - Uśmiecham się krzywo. - Co do poprzedniego: jestem aktorką. Jeśli chcę dobrze grać, muszę oglądać jak najwięcej filmów.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
- Aktorstwo... Kłamliwy zawód - parsknąłem. - W sumie zupełnie jak polityka - zacisnąłem usta.
O wartości człowieka świadczy lista jego przyjaciół, o popularności – lista jego wrogów./
Offline
Strzelam palcami.
- Właśnie miałam to powiedzieć! Ale ja przynajmniej mogę być prawdziwa poza planem filmowym i teatrem, co nie? - Patrzę na zegarek. - Powinnam się zbierać. Moje proszenie się o śmierć zrealizuję innym razem.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
- Może kiedy będę miał przy sobie broń? - parsknąłem. - A jak masz iść to idź.
O wartości człowieka świadczy lista jego przyjaciół, o popularności – lista jego wrogów./
Offline
- Brzmi jak świetny plan! Przed bronią jeszcze nie uciekałam! - Śmieję się. - Powodzenia w złowieszczym planie, Anakin!
Zakładam drugą słuchawkę, podgłaśniam muzykę i odchodzę w stronę miasta.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
Westchnęłam, nawet tego nie komentując. Wróciłem do domu, do wspomnień. Widocznie jestem samotnikiem, który nie powinien być sam...
O wartości człowieka świadczy lista jego przyjaciół, o popularności – lista jego wrogów./
Offline