Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 … 9 10 11
Sktzywiłem się trochę.
- Nie chce Cię obrzydzić, to nie jest dla takiego dzieciaka jak Ty... - Stwierdziłem.
Szczęście robi dobrze ciału, ale to smutek rozwija siłę umysłu...
Offline
- Eee tam... - machnąłem ręką - Nic mi nie będzie. Opowiedz mi, prooooszę
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
Pokiwałem głową.
- No dobrze, dobrze - parsknąłem. - Facet który przyszedł jest stolarzem. Podczas piłowania deski ręka, którą trzymał deskę, mu zdrętwiała i piłą uciął sobie aż cztery palce o w tym miejscu - pokazałem mu na własnej dłoni trochę powyżej połowy wysokości palca. - Był tak zaszokowany, że nawet mu krew nie leciała, a on nie czuł za bardzo bólu. Rozumiesz, przyszedł do nas w środku nocy z tymi palcami w rękach i dopiero w szpitalu zdał sobie sprawę z tego co się stało. Musieliśmy mu podać uspokajające i poprzyszywać te palce. Wiesz, że jest nawet mała szansa, że zakończenia nerwowe się połączą, bo szybko udało nam się je z powrotem zszyć?
Szczęście robi dobrze ciału, ale to smutek rozwija siłę umysłu...
Offline
Zagwizdałem melodyjnie - Było by dobrze. Inaczej koniec kariery stolarza
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
- Dokładnie! Kuzynka mówi, że przy odpowiednich lekach, jest to całkiem możliwe - pokiwałem energicznie głową. - Ale... była masa krwi...
Szczęście robi dobrze ciału, ale to smutek rozwija siłę umysłu...
Offline
Machnąłem ręką - Chyba widziałem gorsze rany...
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
- Ty? Ile masz lat mały? - zaśmiałem się. - Sam widziałem gorsze... - pracowałem z zabójcą. - Ale Ty...?
Szczęście robi dobrze ciału, ale to smutek rozwija siłę umysłu...
Offline
- Umm... - zmarszczyłem brwi - To trudne pytanie... Teoretycznie prawie 9, w praktyce 26
Ostatnio edytowany przez Abraham (2017-02-14 22:43:33)
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
- C-Co?! - wyrwał mi się okrzyk. - Ale... Ale... - zawahałem się. - Serum nie podaje się w takim wieku!
Szczęście robi dobrze ciału, ale to smutek rozwija siłę umysłu...
Offline
- To bardzo długa historia... - zacisnąłem usta
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
- Aha... Łapie... Rany, jesteś starszy nawet od mojej siostry - złapałem się za głowę.
Szczęście robi dobrze ciału, ale to smutek rozwija siłę umysłu...
Offline
Uśmiechnąłem się rozbawiony - Ile ona ma lat?
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
- Miała 25 kiedy zmarła -wyjaśniłem.
Szczęście robi dobrze ciału, ale to smutek rozwija siłę umysłu...
Offline
- Ojej, przykro mi... - posmutniałem i objąłem go
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
Uśmiechnąłem się krzywo kiedy mnie objął.
- Ehh, pogodziłem się z tym, luzik... - Ale nadal szukam zemsty. - W każdym razie... Rany, nie domyśliłbym się, że jesteś taki, no... dojrzały, choć wyglądasz na te 9 lat - wyznałem.
Szczęście robi dobrze ciału, ale to smutek rozwija siłę umysłu...
Offline
Zachichotałem i odsunąłem się - Często to słyszę
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
- Trudno się dziwić - przyznałem. - Ale wiesz, nie możesz pić alkoholu, choć w teorii już możesz - zachichotałem.
Szczęście robi dobrze ciału, ale to smutek rozwija siłę umysłu...
Offline
Skrzywiłem się - Nie mam zamiaru. Blah - otrząsnąłem się z obrzydzeniem - Widziałem co to robi z ludźmi. Brrr
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
- Ehh no w sumie prawda - pokiwałem smutno głową, a potem klasnąłem w dłonie. - Serio muszę się zbierać, bo kuzynka będzie na mnie zła...
Szczęście robi dobrze ciału, ale to smutek rozwija siłę umysłu...
Offline
Kiwnąłem głową - Ja chyba też powinienem już wracać.
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
- Miło cię było poznać Abraham - uśmiecham się. - Ale uważaj następnym razem przy murze, by nikt cię nie zauważył, okej?
Szczęście robi dobrze ciału, ale to smutek rozwija siłę umysłu...
Offline
Pokiwałem głową - Jasne. Ty też na siebie uważaj, Azraelu. - zacząłem grzebać po kieszeniach. W końcu wyjąłem drewnianego drozda, którego niedawno zrobiłem. Podałem go chłopakowi na otwartej dłoni
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
Odebrałem od chłopca prezent.
- Łał... Śliczny, strasznie dziękuję! - ucieszyłem się mimo zmęczenia. Potem wstałem z piasku i pomogłem wstać Abrahamowi. - Do kiedyś tam mały - uśmiechnąłem się.
Szczęście robi dobrze ciału, ale to smutek rozwija siłę umysłu...
Offline
- Do kiedyś tam. - pomachałem mu dłonią i odbiegłem w stronę muru
There can be miracles
When you believe
Though hope is frail
It's hard to kill
Offline
Odprowadziłem małego szkraba wzrokiem, a potem sam się zwinąłem. Ciekawe... Mały, któremu podano w tak młodym wieku serum... Aż przerażające....
Szczęście robi dobrze ciału, ale to smutek rozwija siłę umysłu...
Offline
Strony: Poprzednia 1 … 9 10 11