Nie jesteś zalogowany na forum.
Spoglądam na nią - Masz świadomość, jak źle to zabrzmiało? - pytam oschle i unoszę brwi
If I told you what I was,
Would you turn your back on me?
And if I seem dangerous,
Would you be scared?
Offline
- Całkiem możliwe, że mam.- wzruszam ramionami i odkładam igłę.- I gotowe.
Offline
Spoglądam zaskoczony na klatkę piersiową i uświadamiam sobie, że zupełnie nic nie czułem. Siadam na kanapie. - Dzięki. - mruczę sucho
If I told you what I was,
Would you turn your back on me?
And if I seem dangerous,
Would you be scared?
Offline
- Naprawdę nie mam za co, polecam się na przyszłość.- uśmiecham się.
Offline
Przewracam oczami i wstaję. Podnoszę brudną koszulkę z podłogi i idę do łazienki. Wrzucam ją do kosza z praniem, a ze sznurka zdejmuje czystą i zakładam ją.
If I told you what I was,
Would you turn your back on me?
And if I seem dangerous,
Would you be scared?
Offline
Rozglądam się po całym w domu w poszukiwaniu tej wody dla Azraela. Po chwili docieram do łazienki gdzie widzę Chrisa- Umm Chris, gdzie trzymacie wodę do picia, bo chciałam zanieść Młodemu?
Offline
Przewracam oczami i idę do kuchni. Wyjmuję butelkę wody spod zlewu i podaję Avery, po czym wyjmuję szklankę z szafki nad zlewem i stawiam ją na blacie.
If I told you what I was,
Would you turn your back on me?
And if I seem dangerous,
Would you be scared?
Offline
-Dziękuję.- uśmiecham się i nalewam wody do szklanki.
Offline
- Mhm. - mruczę i wracam do salonu
If I told you what I was,
Would you turn your back on me?
And if I seem dangerous,
Would you be scared?
Offline
- Azraelowi się poprawia, naprawdę dobrze się nim opiekowałeś.- uśmiecham się i kieruję w stronę schodów.
Offline
- Obowiązek to obowiązek. - mruczę
If I told you what I was,
Would you turn your back on me?
And if I seem dangerous,
Would you be scared?
Offline
- Czy ty zawsze jesteś taki sztywny? Jeszcze nigdy chyba nie widziałam byś się uśmiechał albo śmiał.- przewracam oczami
Offline
- I co w związku z tym? - pytam zimno i unoszę brwi
If I told you what I was,
Would you turn your back on me?
And if I seem dangerous,
Would you be scared?
Offline
- Nic, nieważne.- macham ręką.- Po prostu nic by ci sie nie stało jak byś się czasem uśmiechnął albo był miły.
Offline
- Jasne. - zbywam ją
If I told you what I was,
Would you turn your back on me?
And if I seem dangerous,
Would you be scared?
Offline
- Ugh czy zawsze musisz być takim gburem?- opieram się o poręcz.
Offline
Ignoruję ją.
If I told you what I was,
Would you turn your back on me?
And if I seem dangerous,
Would you be scared?
Offline
- Nie chcesz gadać? Twój wybór.- mruczę i wchodzę po schodach. Na górze zostawiam szklankę z wodą na stoliku.
Offline
Prycham i siadam na kanapie.
If I told you what I was,
Would you turn your back on me?
And if I seem dangerous,
Would you be scared?
Offline
Puk puk.
W sumie fascynuje mnie, czy zauważył, że mnie nie było z kilka tygodni. Pamiętam, że miał potrzebne mi leki. Musiał je mieć.
Puk puk.
Szczęście robi dobrze ciału, ale to smutek rozwija siłę umysłu...
Offline
Gapię się tępo w sufit, kiedy słyszę pukanie. Kogo tu znowu kurwa niesie? Zaciskam zęby i podchodzę do drzwi - Czego?
If I told you what I was,
Would you turn your back on me?
And if I seem dangerous,
Would you be scared?
Offline
- Cześć Jednooki - uśmiecham się i macham mu na dzień dobry.
Szczęście robi dobrze ciału, ale to smutek rozwija siłę umysłu...
Offline
Warczę cicho - Czego chcesz, szczylu?
If I told you what I was,
Would you turn your back on me?
And if I seem dangerous,
Would you be scared?
Offline
Marszczę brwi.
- Co ci? Jesteś gorszy niż zazwyczaj. Coś się stało? - spoważniałem trochę.
Szczęście robi dobrze ciału, ale to smutek rozwija siłę umysłu...
Offline
Nie odpowiadam. Zamiast tego otwieram szerzej drzwi i bez słowa wracam kanapę.
If I told you what I was,
Would you turn your back on me?
And if I seem dangerous,
Would you be scared?
Offline