Pestilentia
Walczą o życie. O lek na śmierć. Inaczej nie zostanie im nic.

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

Najlepsze wymiary avatara to 200x300. Jeśli chcecie napisać tekst w podpisie, użyjcie [color=white]TEKST[/color]. Uzupełnijcie też pola dodatkowe. Dzięki!

#1 2016-11-21 15:58:49

Ezra Snyder
Sanus, którego wszyscy chcą zabić
Dołączył: 2016-06-16
Liczba postów: 309
Status: Sanus
Lokalizacja: Oba
WindowsChrome 54.0.2840.99

Tajne laboratorium

1th12jsy.vichan.jpg
old_laboratory_by_ivany86-d7jcagx.png


You take me to the edge, push me too far, watch me slip away holding on too hard.
Tell me why does everything that I love get taken away from me?

tumblr_n69zuynqSe1tbjmizo2_500.gif

tumblr_static_e1wa34g7s7scco4o44co80c0s.gif

6dbcef5c0f2aa8525a5f722453a5dd42.gif

Offline

#2 2016-11-21 16:29:14

Ezra Snyder
Sanus, którego wszyscy chcą zabić
Dołączył: 2016-06-16
Liczba postów: 309
Status: Sanus
Lokalizacja: Oba
WindowsChrome 54.0.2840.99

Odp: Tajne laboratorium

Najpierw dom Ezry

Robi mi się niedobrze.
Moje jedyne wspomnienia z Centrum, pochodzą z tego miejsca. Niczego więcej nie pamiętam, a to wolałbym zapomnieć.
Coraz bardziej czuję, że lepiej byłoby, gdybym po prostu poszedł tym przejściem, które omija laboratorium.
Może dowiem się… czegokolwiek?
A może powinienem był zostać na Przedmieściach?
Przygryzam wargę. Nic mnie tam nie trzyma.
Dłonie mi drżą, gdy wchodzę do ciemnego pomieszczenia. Stół operacyjny, który stoi na środku… Wszystko podchodzi mi do gardła. Nagle mam wrażenie, że znowu wbijają się we mnie tysiące igieł, znowu czuję ból. Opieram się o blat i schylam głowę, starając się zniknąć.
– Musisz. To. Znaleźć – mówię, a głos cały mi się trzęsie.
Chwilę mi zajmuje, zanim się pozbieram.
Odsuwam się od stołu i odwracam się, sprawdzając, czy te dupki nadal są nieprzytomne. Miałem nadzieję, że nikogo tu nie zastanę, ale oczywiście było to bezsensowne myślenie.
– Skup się, Ezra.
Gadam do siebie. Już zaczynam wariować.
Rozglądam się po pomieszczeniu, szukając jakiegoś punktu zaczepienia. Przechodzę kawałek dalej do kolejnej sali, tym razem większej, niż ta z moim stołem operacyjnym.
Kapsuły.
Boże. To tutaj mnie trzymali. Mrugam kilka razy, by odpędzić od siebie te wrażenie, że ta obrzydliwa maź wpływa mi do nosa, uszu i ust.
Ale to tutaj jest główny komputer. I to tutaj mogę znaleźć to, czego szukam.
Załączam ogromny ekran, na którym pojawia się prośba o hasło.
– Pierdolcie się z tym swoim hasłem – burczę.
Dotykam ekranu i zamykam oczy. Skupiam się na komputerze, czując się jak idiota, ale po chwili słyszę dźwięk, a ekran rozjaśnia się na zielono, oznajmiając, że hasło było poprawne.
Jak ja to zrobiłem?
Czy to ważne?
Większość plików nie ma najmniejszego sensu. Już zaczynam tracić nadzieję, gdy w końcu natrafiam na ten folder.
”Snyder, Ezra”
Przełykam ślinę.
Może wcale nie chcę tego wiedzieć?
Na przekór emocjom, załączam folder i odnajduję mnóstwo schematów, których nie jestem w stanie zrozumieć. Do czasu, gdy znajduję nagrania.
”Ezra stanowi…ciekawy przypadek. Czegoś takiego jeszcze tutaj nie widzieliśmy” mówi jakiś facet, zamyślonym głosem. Musiałem nie puścić tego od początku. ”Podwójne geny telekinezy oraz telepatii, czynią go niepowtarzalnym. Początków dopatruję się u jego praprababki, Calliope Schaeffer.” Calliope Schaeffer? O czym on gada? ”Kolejne pokolenie również miało wpływ na rozwinięcie się u niego…”
Nadal niczego nie wiem. Poza tym, że w naszej rodzinie przynajmniej dwie osoby potrafiły robić to, co ja. Przewijam nagranie do kolejnej daty.
”Drugi stycznia, godzina 18:45. Nie widać jak na razie większych efektów. Sprawiamy mu tylko ból. Nie mogę powiedzieć, że jest on niepotrzebny. Dla większego dobra, trzeba czasem kogoś poświęcić.” Zaciskam dłonie w pięści, gdy ten śmieje się nerwowo.
”Ósmy grudnia, godzina 23:30. Po przedwczorajszej manifestacji mocy u obiektu badań, zacząłem badać resztę rodziny. Przekazałem informację radnemu Snyder i…"
Radny Snyder? Czy to możliwe, że to ktoś z mojej rodziny? „…w każdym razie, podejrzewam, że młodszy z rodzeństwa, Joel, również może posiadać gen. U niego mógłby być jednak zdecydowanie słabszy. Myślę, że więcej odziedziczył po rodzinie Ainsley. Mimo wszystko, gdyby tylko Radny Snyder zezwolił, moglibyśmy przeprowadzić badania również na młodszym z jego synów i pobudzić gen Elijaha Schaeffera. Przynajmniej na tyle, na ile byłoby to możliwe. Jak na razie, muszę się jednak skupić na Ezrze, bo..”
Wyłączam nagrania, a w moich myślach pędzi miliony myśli.
Radny Snyder. Młodszy z jego synów.
Mój ojciec był członkiem Rady i zezwolił na badania?
Mrugam kilka razy zszokowany.
Muszę sobie to przypomnieć. Muszę.
Mimo kompletnego obrzydzenia, przeszukuję dane, dopóki nie natrafiam na informacje o serum. Przypomina mi się ból, od którego zaczynają się moje wspomnienia. Pamiętam strzykawkę. Czyżby to było to, czego szukam? Odnajduję informację o przechowywaniu serum i niemalże rzucam się w stronę metalowej szafy, której szyfr również łamię.
– D12, D12, D12… – mruczę, przeszukując szuflady.
D12.
Metalowa strzykawka, którą wyciągam z szuflady, jest wypełniona jasnopomarańczowym płynem i jest opatrzona etykietą z napisem „Snyder, Ezra”.
Waham się przez dłuższą chwilę, trzymając strzykawkę w dłoniach.
Nie mam już nic do stracenia. Przecież mogę to zrobić.
I zanim zdążę się rozmyślić, wbijam igłę w szyję.
Sam już nie wiem, czy to ja krzyczę, czy to ktoś inny.
Ból powala mnie na ziemię.

Teraz w domu Joela->


You take me to the edge, push me too far, watch me slip away holding on too hard.
Tell me why does everything that I love get taken away from me?

tumblr_n69zuynqSe1tbjmizo2_500.gif

tumblr_static_e1wa34g7s7scco4o44co80c0s.gif

6dbcef5c0f2aa8525a5f722453a5dd42.gif

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
exorp - therivals - avatarworld - one-piece - realliferpg