Nie jesteś zalogowany na forum.
Klub jazzowy Sebka
We've stumbled on a view
That's tailor-made for two
What a shame those two are you and me
Offline
Obracam się dookoła, rozglądając się po pomieszczeniu.
- To twój klub? - Kiwam głową z aprobatą, koncentrując uwagę na Sebastianie. - Dobra. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
- Należał do ojca. A teraz owszem, jest mój. - zapaliłem część lamp - Chcesz coś do picia? Na mój rachunek - rozbawiony podszedłem do baru
We've stumbled on a view
That's tailor-made for two
What a shame those two are you and me
Offline
- Coś bez alkoholu. - Unoszę brew. - Nie chcę skończyć jak Suz.
Zajmuję miejsce przy barze, nadal rozglądając się po pubie. Jeszcze chyba nie byłam w takim miejscu w New Insolitam.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
Podsuwam jej szklankę wody z cytryną i miętą. - Zgodnie z życzeniem, bez alkoholu - sięgam po drugą szklankę i też wypełniam wodą
We've stumbled on a view
That's tailor-made for two
What a shame those two are you and me
Offline
Wypijam łyka wody, która smakuje dziwnie oczyszczająco po tych drinkach.
- Dobra. To co? Sprowadziłeś mnie do własnego klubu, jazzowego klubu i nie mów mi, że wcale nie miałeś w planach niczego zagrać - rzucam, choć w sumie nie miałam w planach wypowiadać tego na głos.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
- Nie miałem, ale jak ładnie poprosisz... - wyszczerzyłem się głupkowato
We've stumbled on a view
That's tailor-made for two
What a shame those two are you and me
Offline
Skrzyżowałam przed sobą ręce, patrząc na niego wyzywająco.
- Proszę cię bardzo. Ale pamiętaj, jestem wymagającą słuchaczką.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
- Okej. - dopiłem wodę i zapaliłem światło nad sceną. Usiadłem przy fortepianie - Jedna piosenka autorska razy raz - ułożyłem palce na klawiszach i zacząłem grać
Ostatnio edytowany przez Sebastian Bishop (2017-02-20 01:44:41)
We've stumbled on a view
That's tailor-made for two
What a shame those two are you and me
Offline
Siadam niedaleko, słuchając jak gra. Naprawdę ma się wrażenie, że robi to, co kocha. A jego głos! Uśmiecham się lekko, ale po chwili to opanowuję.
- Mogę ewentualnie powiedzieć, że mogło mi się to trochę spodobać - mówię po wszystkim, uśmiechając się nieco złośliwie.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
Zdejmuję ręce z klawiszy i spoglądam na nią, unosząc jedną brew - Mam czuć się zaszczycony?
We've stumbled on a view
That's tailor-made for two
What a shame those two are you and me
Offline
- Czuj co zechcesz, Seb. - Macham ręką. - Jednak do zaszczytu temu trochę daleko.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że prawdopodobnie wie, że ściemniam. Mimo wszystko nie powiem mu wprost, że naprawdę zauroczyła mnie ta piosenka.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
- To może teraz ja sprawdzę, czy twój talent jest godny mojej pochwały? - zapytałem rozbawiony, przyglądając jej się
We've stumbled on a view
That's tailor-made for two
What a shame those two are you and me
Offline
Robię minę, ale kiwam głową i podchodzę do niego.
- Ale jestem aktorką, nie piosenkarką - ostrzegam.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
- Będę miał to na uwadze - przesunąłem się na ławeczce, robiąc jej miejsce
Ostatnio edytowany przez Sebastian Bishop (2017-02-20 02:07:50)
We've stumbled on a view
That's tailor-made for two
What a shame those two are you and me
Offline
Siadam obok niego, przeszukując w pamięci piosenki, które mogłabym zaśpiewać. I wtedy przypominam sobie jedno z moich pierwszych przesłuchań do większej roli, po dłuższej przerwie. Była to chyba jedna z tych piosenek, które uwielbiałam i które wiele dla mnie znaczyły.
Zaczynam, gdy tylko jestem gotowa.
https://www.youtube.com/watch?v=SXsqYs1l_IY
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
Słuchałem, przyglądając się jej. Kiedy skończyła, zagwizdałem. - Nieźle, jak na "nie-piosenkarkę"
Ostatnio edytowany przez Sebastian Bishop (2017-02-20 02:15:11)
We've stumbled on a view
That's tailor-made for two
What a shame those two are you and me
Offline
- Mogło być - wzruszam ramionami. Milczę chwilę, po czym uśmiecham się krzywo. - Dobra. Powiedzmy, że jednak nie byłam szczera w mojej opinii, co do twojej piosenki.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
- Jakbym się nie domyślił - wywróciłem oczami ze śmiechem
We've stumbled on a view
That's tailor-made for two
What a shame those two are you and me
Offline
Unoszę brew.
- Okay. Jednak nie. To było całkowicie szczere, a właściwie to kompletnie mi się nie podobało - mówię z udawaną urazą i krzyżuję przed sobą ręce.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
Pokręciłem głową rozbawiony - No trudno. Będę z tym żyć.
We've stumbled on a view
That's tailor-made for two
What a shame those two are you and me
Offline
- Jestem ciekawa w jaki sposób. Bez aprobaty kogoś takiego jak ja? - Wzdycham. - Nie ma szans.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
Uniosłem brwi - Będę zapijał smutki, a mój klub zbankrutuje
We've stumbled on a view
That's tailor-made for two
What a shame those two are you and me
Offline
- A wtedy ja go wykupię, żeby cię wspomóc w twoich długach, bo w końcu to będzie moja wina - kiwam głową. - To w sumie nie brzmi jak taki zły plan.
Smiling through it, she said she'd do it again
Offline
Zaśmiałem się cicho - Jeśli kiedyś będę się nudził, wezmę to pod uwagę
We've stumbled on a view
That's tailor-made for two
What a shame those two are you and me
Offline