Nie jesteś zalogowany na forum.
- Jasne! Choć my się znamy na wylot. Dosłownie i w przenośni - mówię z dwuznacznym błyskiem w oku, po prostu nie mogąc się powstrzymać.
Offline
- Ciekawie. - Mamroczę pod nosem, uśmiechając się przy tym niepewnie.
Margo, wiesz że masz naprawdę słabą głowę... Ogarnij się! Jakiś cichy głosik z tyłu coś przekazuje, ale i tak nie słucham.
- Czyli same korzyści. - Potwierdzam, prawie spadając ze stołka, ale w ostatniej chwili przytrzymuję się blatu.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
- Spokojnie, mała, bo się potłuczesz - zauważam i stwierdzam, że trochę przesadziłem z alko. - O i patrz kto tu zmierza...!
Offline
- Królowo...? - marszczę brwi wchodząc do baru. Nie było mnie tu dawno, a pierwszą rzeczą jaką widzę jest moja Margo.
- Upiłaś się? - pytam lekko zszokowany trzymając ją by nie spadła ze stołka.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
- Azzie... - Mówię zaskoczona i uśmiecham się jeszcze szerzej. - Nie. Znaczy, chyba. Ale nie czuję się źle. Jest fajnie! - znów się radośnie śmieję. - To był tylko kieliszek. Na pewno.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Patrzę podejrzliwie na barmana, który uśmiecha się dziwnie.
- Ta... Ale co było w tym jednym kieliszku...? - Kręcę głową i po prostu nadal ją podtrzymuję. - Ale jeśli dobrze się czujesz to świetnie...
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
- Mogę wszystko! - siedzę już stabilnie.
Chyba nie upadnę do tyłu... Zamiast tego, teraz wyraźnie widzę lafiryndy, stwierdzając że bardzo nieprzyzwoicie gapią się na Azraela.
- Strasznie dziwnie się patrzą na ciebie... - dodaję cichszym tonem.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Zerkam w tamtą stronę, ale zaraz znów wracam do Margo.
- Niech się patrzą na mnie z moją ukochaną dziewczynką - zauważam.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Uśmiecham się niepewnie w ich stronę, ale posyłają mi naprawdę jadowity, sztuczny uśmiech. Są jak... piranie. Albo żmije.
- Dużą dziewczynką. - Zaznaczam. - Ale chyba bym sobie z nimi nie poradziła... - Zatrzymuję wzrok na Azraelu.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Marszczę brwi.
- Jak to nie poradziła? Jesteś Królową Margo, niepokonaną - zauważam.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
- A no... - zacieram ręce do działania. - Ale Arael mówił, że są piekielnie zazdrosne czy coś. - Rzucam spojrzenie mężczyźnie. - Skrócę je o głowę.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Zaśmiałem się.
- Nie ma takiej potrzeby moja Królowo - zapewniłem ją. - Może wracajmy do domu, co Ty na to?
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Próbowałam wstać, ale podłoga natychmiast stała się strasznie trudna do przejścia. Praktycznie wpadłam w objęcia mężczyzny. A one dalej się tak głupio gapiły. Irytowały mnie.
- No... nie chcę ich widzieć... - mruknęłam, praktycznie muskając go ustami w policzek.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Przytuliłem ją delikatnie i pocałowałem w czoło.
- Nie zobaczysz kochanie... zamknij oczy, wezmę Cię na ręce, dobrze? - powiedziałem cicho, tak, by tylko mnie słyszała i ostrożnie złamałem ją pod kolanami, a potem z zaskakującą łatwością uniosłem do góry.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Przymknęłam oczy i skinęłam głową. Zamilkłam przez chwilę, ale w głowie dalej miałam słowa o tych dziewczynach. Może i zamknięcie powiek było lepsze...? Nie czułam jak wszystko się co chwilę kręci.
- Arael... opowiadał mi o nich... i o tobie. - Mówię cicho.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Westchnąłem i wyniosłem dziewczynę z baru na zewnątrz. Ruszyłem ulicami.
- To było dawno... nim zrozumiałem, że kocham moją małą siostrzyczkę... chciałem tylko się zabawić. Myślałem, że tak szybciej znajdę tą jedyną, ale znznalazłem ją... W inny sposób...
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Na mojej twarzy gości lekki uśmiech. I przypomina mi się kolejna rzecz. Jest ich chyba naprawdę dużo...
- Wiesz... bo... on też wspominał o jakichś Dniach Szczerości. I pomyślałam, że powinnam ci coś powiedzieć... - przegryzam niepewnie wargę.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Kręcę lekko głową. Ten Arael ma zdecydowanie zły wpływ.
- Mów śmiało kochanie - zachęcam ją zaciekawiony.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
- Wcześniej, kiedy jeszcze byłam z Tonym i resztą... myślałam, że to co czuję minie. Znaczy, że oni zastąpią moje uczucia do ciebie swoimi. I za każdym razem, gdy widziałam któregoś z nich, nie miałam przed oczami ich twarzy tylko... ciebie. Przerażało mnie to. - Powiedziałam spoglądając w dół. - Przerażało na tyle, że gdy któryś chciał... czegoś więcej, uciekałam. Bo oni nie byli tobą. Byli sobą, ale przez tą całą sytuację Tony się zdenerwował. Stwierdził, że nie może czekać. I... resztę już wiesz. - Mamroczę.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Westchnąłem ciężko i mocniej ją chwyciłem jakby była bardzo kruchą porcelanową księżniczką.
- Mogłaś mieć każdego... najwspanialszego chłopaka, męża na świecie... A Ty miałaś przed oczami mnie? - Kręcę głową. - Oj Margo, Margo...
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Robię się czerwona na twarzy.
- Oni nie byli wspaniali. Żaden z nich nie był. - Burczę pod nosem. - Zawsze chodziło im tylko o jedno. Dlaczego większość chce się przespać z dziewczyną, a potem ją zostawić? To pójście na łatwiznę. A czy dziewczyny by tak mogły? Gdy czegoś chcą... to większość bierze je za dziwki.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Westchnąłem.
- Sam byłem takim facetem... chciałem dziewczynę tylko po to by nie być sam w nocy. Wykorzysywałem je... paskudnie... ja byłem męską dziwką - powiedziałem cicho. - Ale dzięki tobie nigdy już tego nie zrobię...
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Zaciskam usta głębiej.
- Cieszę się... Bardzo. Bo kocham cię. I to... to co było kiedyś nie wróci. - Nie patrzę już na słowa.
Mówię jak otumaniona.
- Wyjedziemy do Centrum... przeszłość zostanie za nami...
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Kiwam głową.
- Zgadza się. Spełnią się wszystkie dziecięce marzenia. Dom, kot, spokojna przyszłość... tylko, że nie będziemy sąsiadami... - uśmiecham się. - Będziemy mieszkać razem, dzielić dach nad głową, łóżko... - życie...?
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Kiwam energicznie głową i chichoczę cicho, ale przestaję przez nagły ból głowy.
- Z ostatnim nie będzie żadnych problemów. - Stwierdzam z rozbawieniem uśmiechając się głupio i próbując powstrzymać ból.
Co Arael dolał do tego drinka...?
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline