Nie jesteś zalogowany na forum.
Kiwam lekko głową, siadając na łóżku.
- Myślałam, że się trochę uspokoili z tym bezpieczeństwem. Chcieli mnie całą przeszukać, a ja... nie chciałam się zgodzić. - Bo wiesz z czym się to wiązało.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Westchnąłem.
- Dobrze postąpiłaś Królowo, ale można to było załatwić spokojniej - westchnąłem i gazą zacząłem ocierać jej krew z policzka. - Nie wygląda na nic poważnego.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
- I dobrze... Przynajmniej nie trzeba szyć... - mruknęłam pod nosem, trochę zła na siebie. - Azzie, z nimi nie da się na spokojnie. Ich zaślepia bezpieczeństwo, które sami burzą. Starałam się być... miła. - Nie starałaś.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Spojrzałem na dziewczynę z politowaniem.
- Nie starałaś, znam cię - westchnąłem. - Ale niech ci będzie Królowo. Zaraz wszystko załatam - westchnąłem i skupiłem na policzku Margo.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Wzrok utkwił mi na jego twarzy. Trochę się... uspokoiłam. Zawsze bałam się przychodzić do szpitala i patrzeć jak inni cierpią. Ale Azrael był lekarzem. Nie mógł się bać. Tym bardziej... że inne życie było często w jego rękach.
- To się więcej nie powtórzy, obiecuję. - Powiedziałam z coraz mniejszą frustracją i cicho syknęłam, czując jak coś zimnego dotyka mój policzek.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
- No mam nadzieję. Nie chcę cię tu więcej widzieć z krwią - powiedziałem stanowczo, ale zaraz podniosłem wzrok. - Ale bez krwi, możesz do mnie przychodzić. Strasznie mi się nudzi - stwierdziłem łagodniej, odkładając gazę.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Uśmiechnęłam się pod nosem.
- Zostałabym twoją osobistą pielęgniarką. Wtedy słowa "siostro" nabrałyby sensu. - Stwierdziłam, rozchmurzając się.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Zaśmiałem się.
- Niezłe... Pomysł mi się podoba siostro - uśmiechnąłem się, a oczy mi zabłysły. - Tooo załóżmy, że jestem pacjentem z przeziębieniem. CO siostra by mi radziła...?
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
- Przede wszystkim, najlepiej nie wychodzić z łóżka. Duużo odpoczywać. - Odpowiadam z rozbawieniem. - A podawaniem leków i dotrzymywaniem towarzystwa zajmę się ja. - Dodałam z małym błyskiem w oku. - Oczywiście będę musiała też mieć do tego odpowiedni strój...
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
- Chryste Panie, Margo - zacząłem się śmiać. - Nawet nie wiem skąd wytrzaśniesz taki strój, ale jeśli kiedykolwiek go założysz, przysięgam, nie ręczę za siebie siostro - zastrzegłem.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Zmarszczyłam brwi, parskając śmiechem.
- Ja tylko będę dbać o swojego jedynego, ukochanego pacjenta. - Uniosłam dłonie w geście obronnym, starając się o niewinność na twarzy.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Pogłaskałem ją po policzku.
- I pacjent cię będzie za to kochać jeszcze mocniej niż już cię kocha - uśmiechnąłem się nadal z lekkim rozbawieniem.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
- Pacjent będzie odpoczywać. - Zaznaczam ze śmiechem. - Chyba, że są jeszcze jakieś specjalne życzenia... - Dodaję po krótkiej chwili.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Uśmiechnąłem się i prowizorycznie rozejrzałem. Oddział świecił pustkami. Wróciłem wzrokiem do Margo i spadając na skraju łóżka zbliżyłem moją twarz do jej, opierając się na łokciach po obu stronach głowy Królowej.
- Jeśli pielęgniarka założy strój, o którym wspominała, to znajdzie się kilka - stwierdziłem. - I będzie mnie gówno obchodzić czy to Centrum, czy Przedmieścia, po prostu Cię wezmę nawet na stole - upzedziłem trącając jej nos swoim.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Uniosłam brwi i coraz bardziej rozbawiona tym faktem, trochę bardziej przybliżyłam twarz w jego stronę.
- Jesteśmy w szpitalu, Azzie. - Zauważyłam, ale... Chyba nikogo nie było.- Musiałbyś być baaardzo potrzebującym pacjentem. - Zaznaczyłam
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
- Jestem cholernie potrzebującym, cierpiącym z miłości do Ciebie - uśmiecham się szeroko. - Wystarczająco potrzebuję twojej pomocy siostro...? - pytam słodkim głosem.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
- Wystarczająco. - Odpowiadam z dziwnym uśmiechem. - Zdiagnozowano baaardzo duże zapotrzebowanie. Będę się musiała tym zająć jak najszybciej, ponieważ mój pacjent nie może tyle czekać. - Dodaję poważnym tonem. - Inaczej może się to źle skończyć.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Uśmiecham się szeroko i muskam jej usta z czułością.
- Tak Bardzo bardzo źle. Zamknę dom na cztery spusty i już nikt, a nikt nie będzie mi przeszkadzał w dochodzeniu do zdrowia
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Kiwam głową na potwierdzenie tych słów, próbując się powstrzymać od kolejnego wybuchu śmiechem.
- Mhm... To jest najważniejsze. Będziesz potrzebował tylko osobistej pielęgniarki. Ona się praaawie wszystkim zajmie. - Szepczę mu do ucha.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Uśmiecham się czując jej oddech na skórze.
- Może się nazywać Margo? I może mieć na sobie stój seksownej pielęgniarki? - pytam niewinnie.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
- Jak sobie pacjent życzy. - Stwierdzam rozbawiona. - Ale najpierw będę musiała zbadać stan w jakim się znajduje. - Uśmiecham się do siebie.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Uśmiecham się szeroko.
- Badaj mnie siostro. Jestem cały twój - mówię zbliżając usta do jej szyi. - Wydaje zgodę nawet na dogłębne badania.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
Przejeżdżam dłonią po jego fartuchu lekarskim i zatrzymuję się palcami przy kołnierzu, bawiąc się nim.
- Dobrze podjęta decyzja... - mruczę pod nosem, zastanawiając się czy aby... nie przesadzam.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline
Pocałowałem Margo, delikatnie głaszcząc ją po rannym policzku.
- Jednak... wolałbym przeprowadzić badania w ustronniejszym miejscu - zauważam. - No wiesz, wstydliwy chłopaczek ze mnie.
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.
Offline
- I zdecydowanie bardzo niewinny. - Mówię z małym uśmiechem wpatrując się w niego. - Chyba wiem o jakie miejsce ci chodzi. Ustronne... I oddalone od wszystkich. Idealne na leczenie. - Zauważam z błyskiem w oku.
Czy istnieje coś gorszego niż miłość brzydkiego faceta? Owszem – przyjaźń przystojnego faceta.
Offline